Gliczarów 2018
W dniach od 23 do 30 czerwca br. grupa dzieci i młodzieży z naszej parafii wraz z opiekunami przebywała na wypoczynku, który miał charakter rekolekcji.
W sobotę, pomimo brzydkiej pogody i lekkiego deszczu o godzinie 8.00 zgromadziliśmy się pod naszym kościołem parafialnym, by wyruszyć na największą przygodę tych wakacji. Przygodę z Panem Bogiem!
Po spakowaniu bagaży, pożegnaniach i modlitwie, ruszyliśmy w kierunku Gliczarowa, gdzie przez cały tydzień gościliśmy w pensjonacie „U Mietka”, jednak po drodze czekała nas mała niespodzianka...
Zatrzymaliśmy się w Rabce u zbójników i górali (a konkretnie w ich muzeum), gdzie braliśmy udział w bardzo ciekawych warsztatach etnograficznych. Po udanych zajęciach ruszyliśmy w dalszą drogę. Po ponad godzinie byliśmy na miejscu...
Ośrodek okazał się bardzo urokliwym miejscem, gdzie szybko poczuliśmy się jak w domu, dzięki uprzejmości gospodarzy. Zaczęliśmy nasz pobyt obiadem, po którym nastąpiła najważniejsza część każdego dnia – Msza Święta. Modliliśmy się o błogosławieństwo Boże na cały czas rekolekcji, za naszych bliskich, rodziców, dziadków, którzy zostali w Nowej Wsi, za wszystkich tych, którzy również modlili się za nas, byśmy jak najlepiej przeżyli ten czas.
Na sam koniec tak intensywnego dnia wzięliśmy udział w „Mam talent”, dzięki któremu mieliśmy okazje ujawnić swoje talenty, ale również lepiej się poznać i zintegrować. Po modlitwie wieczornej udaliśmy się na zasłużony odpoczynek, by nabrać sił na kolejny dzień wrażeń i przygód „u boku Pana Boga”.
Niedziela była dniem szczególnym. Odświętnie ubrani, z uśmiechem na twarzach poszliśmy na Mszę Świętą do kościoła parafialnego w Gliczarowie. Po drodze mogliśmy podziwiać piękno polskich Tatr. Ksiądz proboszcz przyjął nas niezwykle miło i życzliwie oraz życzył udanego pobytu w gliczarowskiej parafii. Tego dnia z racji niedzieli nie mieliśmy zaplanowanych żadnych wyjazdów. Zostaliśmy w pensjonacie, gdzie graliśmy w piłkę nożną, siatkówkę, „piłkarzyki”, tenisa stołowego. Wprowadzeni w sportowy nastrój, wieczorem utworzyliśmy „strefę kibica”, gdzie wszyscy oglądaliśmy mecz Polska – Kolumbia i choć wynik nie był taki jak przewidywaliśmy, bardzo dobrze się bawiliśmy kibicując naszym.
Nowy dzień rozpoczęliśmy od Mszy Świętej, a po śniadaniu wyjechaliśmy do Ludźmierza, gdzie spotkaliśmy się z Matką Boską Ludźmierską – Gaździną Podhala. Na miejscu siostra zakonna opowiedziała nam historię tego miejsca, włączyła film o Sanktuarium, a następnie zaprosiła do wspólnej modlitwy. Pomodliliśmy się przed obliczem Matki Bożej, przeszliśmy ścieżkami różańcowymi, weszliśmy do Kaplicy poświęconej św. Janowi Pawłowi II, który był bardzo związany z tym miejscem. Po modlitwie przyszedł czas na „coś dla ciała”.
Prosto z Ludźmierza pojechaliśmy na Termy Chochołowskie, gdzie przez 4 godziny kąpaliśmy się w ciepłej, geotermalnej wodzie. Do pensjonatu wróciliśmy zmęczeni, ale bardzo zadowoleni z dnia. Po modlitwach czekał nas jeszcze seans filmowy, który zakończył nasz dzień.
We wtorkowy poranek po Mszy Świętej i śniadaniu wyjechaliśmy na spływ Dunajcem. Przez 2 godziny płynęliśmy w specjalnych flisackich tratwach z prądem rzeki Dunajec, słuchając opowiadań flisaków o przyrodzie, górach, dawnych czasach. Opowiadali nam historie i legendy związane z rzeką, zadawali zagadki, a nawet pozwolili chętnym przez chwilę powiosłować, co wcale nie okazało się takie proste, jak mogło się wydawać.
Po spływie udaliśmy się do Niedzicy, gdzie znajduje się piękny zamek, z którym związana jest popularna legenda o Brunhildzie, która podobno nadal wieczorami wychodzi ze studni... i straszy. Zobaczyliśmy wnętrze zamku, komnaty, kaplicę, dziedziniec. Wyszliśmy na taras widokowy znajdujący się na jednej z wież, gdzie mogliśmy podziwiać panoramę okolicy. Po wyjściu poszliśmy jeszcze na spacer po zaporze na Jeziorze Czorsztyńskim.
Kolejnym punktem wycieczki było Dębno Podhalańskie i zabytkowy kościółek. Jest to obiekt wpisany na listę światowego dziedzictwa UNESCO, ze względu na niesamowite malowidła naścienne powstałe jeszcze w XV w. Od pani przewodnik dowiedzieliśmy się, że w tym kościele nagrywane były sceny do filmu „Janosik”.
Po powrocie i kolacji podzieliliśmy się na grupki i zorganizowaliśmy konkurs karaoke. Każdy zespół wykonywał 3 piosenki wybrane przez siebie. Zostało powołane specjalne jury, które musiało podjąć bardzo trudną decyzję i ogłosić zwycięzców. Po śpiewie i modlitwie poszliśmy spać. Przed snem zastanawialiśmy się, co przyniesie nam kolejny dzień...
W środę po Mszy Świętej wyjechaliśmy do Zakopanego. Po drodze zatrzymaliśmy się w kościele w Murzasichle, gdzie poznaliśmy historię tej wsi, pochodzenie nazwy, dowiedzieliśmy się kilku rzeczy o gwarze góralskiej. Odwiedziliśmy również Jaszczurówkę, gdzie stoi jeden z najpiękniejszych kościółków w stylu góralskim na Podhalu.
W Zakopanem wyjechaliśmy na Wielką Krokiew (przez chwilę mogliśmy poczuć się jak Kamil Stoch na belce startowej), pomodliliśmy się w Sanktuarium na Krzeptówkach, które zostało wybudowane przez górali jako votum za ocalenie Jana Pawła II w czasie zamachu z 1981 roku. Po powrocie do ośrodka i kolacji wzięliśmy udział w „pogodnym wieczorku”. Wielu z nas po raz pierwszy miało okazję w takiej formie spędzać czas. Były zabawy, tańce, śpiewy. Dzień zakończyliśmy Apelem Jasnogórskim.
Kolejnego dnia, po Mszy Świętej, zamieniliśmy się w piłkarzy. Podzieleni na drużyny z różnych części świata rozegraliśmy nasz „mundial” czyli turniej piłkarski. Było wiele pozytywnych, sportowych emocji, odrobina rywalizacji i mnóstwo zabawy. Tego samego dnia, popołudniu, znowu udaliśmy się do Zakopanego, gdzie mieliśmy okazje skorzystać z uroków aquaparku. Szaleliśmy na zjeżdżalniach, basenach, jacuzzi. Wieczorem znowu urządziliśmy sobie kino. Modlitwą zakończyliśmy ten bardzo aktywny dzień.
Ostatni dzień naszego pobytu w Gliczarowie zaczął się dość nietypowo. Odwiedziła nas artystka malująca na szkle. Razem z nią wykonaliśmy przepiękne obrazy. Część z nich zostawiliśmy w naszym pensjonacie „U Mietka” jako nasz dar dla gospodarzy. Tematem tych dzieł były motywy góralskie i same góry.
Po obiedzie wyjechaliśmy po raz kolejny do Zakopanego. Odwiedziliśmy Muzeum Tatrzańskie, gdzie przestawiona została historia górali, okazy roślinne i zwierzęce występujące w Tatrach oraz różnego rodzaju minerały. Po zwiedzaniu przyszedł czas na zakup pamiątek. Na Krupówkach mieliśmy do tego okazję. Wieczorem Ksiądz odprawił uroczystą Eucharystię, w której udział wzięli również gospodarze i goście pensjonatu. Po Mszy odbyły się ostatnie już w Gliczarowie gry i zabawy. Następnie każdy spakował swoje walizki i przygotował się do wyjazdu.
Sobota została rozpoczęta Mszą Świętą. Po niej przyszedł czas na podziękowania. Dziękowaliśmy gospodarzom, ale również wychowawcom, animatorom, panu kierowcy i oczywiście Księdzu. Niestety musieliśmy pożegnać się z Gliczarowem i wrócić do domów… Około godziny 14 byliśmy już w Nowej Wsi.
Wyjazd dostarczył nam nie tylko przeżyć duchowych, ale także przyniósł wiele radości podczas wspólnych spotkań i wycieczek. Stworzyliśmy świetnie zgraną grupę, zawsze radosną i uśmiechniętą. Pomagaliśmy sobie nawzajem. Przez cały pobyt w Gliczarowie prowadziliśmy akcję „Cichy Przyjaciel”, gdzie każdy codziennie losował jedną osobę, której pomagał, szczególnie traktował, ale też modlił się za nią.
W czasie tego wyjazdu mieliśmy możliwość rozwinięcia swoich zdolności plastycznych, stworzenia pięknych malowideł na szkle przedstawiających krajobrazy górskie oraz motywy związane z kulturą góralską. Podczas karaoke odkryliśmy w sobie piosenkarzy, zaśpiewaliśmy największe hity polskie i zagraniczne, ale również piosenki dla dzieci, mając przy tym mnóstwo zabawy i frajdy, choć nie zawsze trafialiśmy w odpowiednie dźwięki. Codziennie też prowadzone były śpiewy przed Mszą. Mieliśmy wtedy okazję nauczyć się nowych pieśni, przypomnieć sobie stare, przygotować odpowiednio głosy na Eucharystię.
Pobyt w Gliczarowie był niezwykłym czasem, który z pewnością pozostanie w naszej pamięci na długie lata.
Serdecznie dziękujemy wszystkim sponsorom i wychowawcom za pomoc w organizacji wyjazdu oraz wszystkim, którzy otaczali nas swoją modlitwą, byśmy jak najowocniej przeżyli ten czas.
Mamy nadzieję, że za rok znowu uda się zorganizować taki wyjazd.
Po spakowaniu bagaży, pożegnaniach i modlitwie, ruszyliśmy w kierunku Gliczarowa, gdzie przez cały tydzień gościliśmy w pensjonacie „U Mietka”, jednak po drodze czekała nas mała niespodzianka...
Zatrzymaliśmy się w Rabce u zbójników i górali (a konkretnie w ich muzeum), gdzie braliśmy udział w bardzo ciekawych warsztatach etnograficznych. Po udanych zajęciach ruszyliśmy w dalszą drogę. Po ponad godzinie byliśmy na miejscu...
Ośrodek okazał się bardzo urokliwym miejscem, gdzie szybko poczuliśmy się jak w domu, dzięki uprzejmości gospodarzy. Zaczęliśmy nasz pobyt obiadem, po którym nastąpiła najważniejsza część każdego dnia – Msza Święta. Modliliśmy się o błogosławieństwo Boże na cały czas rekolekcji, za naszych bliskich, rodziców, dziadków, którzy zostali w Nowej Wsi, za wszystkich tych, którzy również modlili się za nas, byśmy jak najlepiej przeżyli ten czas.
Na sam koniec tak intensywnego dnia wzięliśmy udział w „Mam talent”, dzięki któremu mieliśmy okazje ujawnić swoje talenty, ale również lepiej się poznać i zintegrować. Po modlitwie wieczornej udaliśmy się na zasłużony odpoczynek, by nabrać sił na kolejny dzień wrażeń i przygód „u boku Pana Boga”.
Niedziela była dniem szczególnym. Odświętnie ubrani, z uśmiechem na twarzach poszliśmy na Mszę Świętą do kościoła parafialnego w Gliczarowie. Po drodze mogliśmy podziwiać piękno polskich Tatr. Ksiądz proboszcz przyjął nas niezwykle miło i życzliwie oraz życzył udanego pobytu w gliczarowskiej parafii. Tego dnia z racji niedzieli nie mieliśmy zaplanowanych żadnych wyjazdów. Zostaliśmy w pensjonacie, gdzie graliśmy w piłkę nożną, siatkówkę, „piłkarzyki”, tenisa stołowego. Wprowadzeni w sportowy nastrój, wieczorem utworzyliśmy „strefę kibica”, gdzie wszyscy oglądaliśmy mecz Polska – Kolumbia i choć wynik nie był taki jak przewidywaliśmy, bardzo dobrze się bawiliśmy kibicując naszym.
Nowy dzień rozpoczęliśmy od Mszy Świętej, a po śniadaniu wyjechaliśmy do Ludźmierza, gdzie spotkaliśmy się z Matką Boską Ludźmierską – Gaździną Podhala. Na miejscu siostra zakonna opowiedziała nam historię tego miejsca, włączyła film o Sanktuarium, a następnie zaprosiła do wspólnej modlitwy. Pomodliliśmy się przed obliczem Matki Bożej, przeszliśmy ścieżkami różańcowymi, weszliśmy do Kaplicy poświęconej św. Janowi Pawłowi II, który był bardzo związany z tym miejscem. Po modlitwie przyszedł czas na „coś dla ciała”.
Prosto z Ludźmierza pojechaliśmy na Termy Chochołowskie, gdzie przez 4 godziny kąpaliśmy się w ciepłej, geotermalnej wodzie. Do pensjonatu wróciliśmy zmęczeni, ale bardzo zadowoleni z dnia. Po modlitwach czekał nas jeszcze seans filmowy, który zakończył nasz dzień.
We wtorkowy poranek po Mszy Świętej i śniadaniu wyjechaliśmy na spływ Dunajcem. Przez 2 godziny płynęliśmy w specjalnych flisackich tratwach z prądem rzeki Dunajec, słuchając opowiadań flisaków o przyrodzie, górach, dawnych czasach. Opowiadali nam historie i legendy związane z rzeką, zadawali zagadki, a nawet pozwolili chętnym przez chwilę powiosłować, co wcale nie okazało się takie proste, jak mogło się wydawać.
Po spływie udaliśmy się do Niedzicy, gdzie znajduje się piękny zamek, z którym związana jest popularna legenda o Brunhildzie, która podobno nadal wieczorami wychodzi ze studni... i straszy. Zobaczyliśmy wnętrze zamku, komnaty, kaplicę, dziedziniec. Wyszliśmy na taras widokowy znajdujący się na jednej z wież, gdzie mogliśmy podziwiać panoramę okolicy. Po wyjściu poszliśmy jeszcze na spacer po zaporze na Jeziorze Czorsztyńskim.
Kolejnym punktem wycieczki było Dębno Podhalańskie i zabytkowy kościółek. Jest to obiekt wpisany na listę światowego dziedzictwa UNESCO, ze względu na niesamowite malowidła naścienne powstałe jeszcze w XV w. Od pani przewodnik dowiedzieliśmy się, że w tym kościele nagrywane były sceny do filmu „Janosik”.
Po powrocie i kolacji podzieliliśmy się na grupki i zorganizowaliśmy konkurs karaoke. Każdy zespół wykonywał 3 piosenki wybrane przez siebie. Zostało powołane specjalne jury, które musiało podjąć bardzo trudną decyzję i ogłosić zwycięzców. Po śpiewie i modlitwie poszliśmy spać. Przed snem zastanawialiśmy się, co przyniesie nam kolejny dzień...
W środę po Mszy Świętej wyjechaliśmy do Zakopanego. Po drodze zatrzymaliśmy się w kościele w Murzasichle, gdzie poznaliśmy historię tej wsi, pochodzenie nazwy, dowiedzieliśmy się kilku rzeczy o gwarze góralskiej. Odwiedziliśmy również Jaszczurówkę, gdzie stoi jeden z najpiękniejszych kościółków w stylu góralskim na Podhalu.
W Zakopanem wyjechaliśmy na Wielką Krokiew (przez chwilę mogliśmy poczuć się jak Kamil Stoch na belce startowej), pomodliliśmy się w Sanktuarium na Krzeptówkach, które zostało wybudowane przez górali jako votum za ocalenie Jana Pawła II w czasie zamachu z 1981 roku. Po powrocie do ośrodka i kolacji wzięliśmy udział w „pogodnym wieczorku”. Wielu z nas po raz pierwszy miało okazję w takiej formie spędzać czas. Były zabawy, tańce, śpiewy. Dzień zakończyliśmy Apelem Jasnogórskim.
Kolejnego dnia, po Mszy Świętej, zamieniliśmy się w piłkarzy. Podzieleni na drużyny z różnych części świata rozegraliśmy nasz „mundial” czyli turniej piłkarski. Było wiele pozytywnych, sportowych emocji, odrobina rywalizacji i mnóstwo zabawy. Tego samego dnia, popołudniu, znowu udaliśmy się do Zakopanego, gdzie mieliśmy okazje skorzystać z uroków aquaparku. Szaleliśmy na zjeżdżalniach, basenach, jacuzzi. Wieczorem znowu urządziliśmy sobie kino. Modlitwą zakończyliśmy ten bardzo aktywny dzień.
Ostatni dzień naszego pobytu w Gliczarowie zaczął się dość nietypowo. Odwiedziła nas artystka malująca na szkle. Razem z nią wykonaliśmy przepiękne obrazy. Część z nich zostawiliśmy w naszym pensjonacie „U Mietka” jako nasz dar dla gospodarzy. Tematem tych dzieł były motywy góralskie i same góry.
Po obiedzie wyjechaliśmy po raz kolejny do Zakopanego. Odwiedziliśmy Muzeum Tatrzańskie, gdzie przestawiona została historia górali, okazy roślinne i zwierzęce występujące w Tatrach oraz różnego rodzaju minerały. Po zwiedzaniu przyszedł czas na zakup pamiątek. Na Krupówkach mieliśmy do tego okazję. Wieczorem Ksiądz odprawił uroczystą Eucharystię, w której udział wzięli również gospodarze i goście pensjonatu. Po Mszy odbyły się ostatnie już w Gliczarowie gry i zabawy. Następnie każdy spakował swoje walizki i przygotował się do wyjazdu.
Sobota została rozpoczęta Mszą Świętą. Po niej przyszedł czas na podziękowania. Dziękowaliśmy gospodarzom, ale również wychowawcom, animatorom, panu kierowcy i oczywiście Księdzu. Niestety musieliśmy pożegnać się z Gliczarowem i wrócić do domów… Około godziny 14 byliśmy już w Nowej Wsi.
Wyjazd dostarczył nam nie tylko przeżyć duchowych, ale także przyniósł wiele radości podczas wspólnych spotkań i wycieczek. Stworzyliśmy świetnie zgraną grupę, zawsze radosną i uśmiechniętą. Pomagaliśmy sobie nawzajem. Przez cały pobyt w Gliczarowie prowadziliśmy akcję „Cichy Przyjaciel”, gdzie każdy codziennie losował jedną osobę, której pomagał, szczególnie traktował, ale też modlił się za nią.
W czasie tego wyjazdu mieliśmy możliwość rozwinięcia swoich zdolności plastycznych, stworzenia pięknych malowideł na szkle przedstawiających krajobrazy górskie oraz motywy związane z kulturą góralską. Podczas karaoke odkryliśmy w sobie piosenkarzy, zaśpiewaliśmy największe hity polskie i zagraniczne, ale również piosenki dla dzieci, mając przy tym mnóstwo zabawy i frajdy, choć nie zawsze trafialiśmy w odpowiednie dźwięki. Codziennie też prowadzone były śpiewy przed Mszą. Mieliśmy wtedy okazję nauczyć się nowych pieśni, przypomnieć sobie stare, przygotować odpowiednio głosy na Eucharystię.
Pobyt w Gliczarowie był niezwykłym czasem, który z pewnością pozostanie w naszej pamięci na długie lata.
Serdecznie dziękujemy wszystkim sponsorom i wychowawcom za pomoc w organizacji wyjazdu oraz wszystkim, którzy otaczali nas swoją modlitwą, byśmy jak najowocniej przeżyli ten czas.
Mamy nadzieję, że za rok znowu uda się zorganizować taki wyjazd.
Dominika Żmudka